środa, 25 kwietnia 2018

Coś do poczytania: Podobny przypadek do Prosiaka, wyleczony przez... olej z konopi indyjskich

Mam dzisiaj dla was coś do poczytania. Ze zdumieniem trafiłam na poniższy artykuł na moim ulubionym portalu MailOnline, w sekcji Health. Zawiera on opis przypadku nowotwora łapy u kota wyleczonego za pomocą... oleju z konopi indyjskich. Kiedy Prosiaczek miał zmianę na łapię, spędzałam godziny w internecie próbując znaleźć opis podobnego przypadku. Jej typ nowotworu jest częsty wśród białych kotów, czy też ogólnie kotów o różowej skórze, ale związany jest z promieniowaniem słonecznym, więc wszędzie, ale to wszędzie było opisy występowania na głowie, uszach, nosie (częściach wystawionych na słońce). Nowotwór Prosiaka na łapie wydawał się zagadką. A tu proszę, bardzo podobny przypadek, tyle że dużo bardziej zaawansowany, kot praktycznie już do uśpienia.... wyleczony dodatkiem kilku kropel do jedzenia! 

Dzisiaj również MailOnline publikuje artukuł na temat tego, że olej z konopi to hit reklamowany przez sławy hollywoodzkie na wszelkie możliwe przypadłości. Mogę  spokojnie czytać o "cudownych" terapiach na cellulitis, czy coś równie banalnego, cudowne leki na raka to jednak sprawa, która zawsze wywołuje kontrowersje. Ten olej ponoć także działa u ludzi, wystarczy wrzucić do polskiego Google'a: olej konopny CDB.

Opis przypadku tego kota poruszył mnie szczególnie, bo pierwsza moja myśl oczywiście była: "może Prosiako nie musiał stracić łapy... Szkoda, że nie dowiedziałam się wcześniej". Pewnie bym próbowała... 

Nie chcę tu uprawiać żadnej propagandy medycyny alternatywnej, daję po prostu jako reading. Przepraszam za mało smaczne wizerunki łapy, ale widać naocznie, jak się podleczyła (nasza wyglądała jak to zdjęcie po leczeniu, bo było jeszcze wcześnie, no i Prosiak nie miał tych wszystkich innych problemów co ten kot).

http://www.dailymail.co.uk/health/article-5650425/A-cat-developed-cancer-purring-taking-cannabis-oil.html





I artykuł o hollywoodzkich celebrytkach stosujących olej CBD:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz