poniedziałek, 19 marca 2018

Sądzicie, że Brytyjczycy nie popełniają błędów?

Sądzicie, że Brytyjczycy nie popełniają błędów? Oni też mają problem z angielskim. Co więcej, zmagają się z tym, co nam, uczącym się języka, wbito do głowy jakoś skuteczniej. Wiecie raczej, że liczba mnoga to oranges a nie orange's, bananas a nie banana's. To drugie można jednak zobaczyć na straganach w UK w postaci: orange's 10p.


Wiecie zapewne również, że whose to czyj a who's to who is, czy znacie różnice między there, their i they're.

Nie trzeba wam również tłumaczyć, że I'd to może być I had albo I would, a she's to she has albo she is.

A native speakerom czasami trzeba:)







Mój ulubiony MailOnline ekscytował się wczoraj nowym tutorialem video wypuszczonym przez Lucy Earl (której filmiki już tutaj wstawiałam).

How good is YOUR grammar? English expert shares her definitive guide on how to use apostrophes - and reveals the most common mistakes people make.

  • YouTuber English With Lucy has created a defintive guide on using apostrophes
  • Lucy corrected the most common mistakes made by native English speakers
  • She also explained how to use the possessive case and verb contractions.










 A o to wybór przykładów z życia wziętych. 

Problemy z apostrofem:











A co się stało tutaj? Miało być chyba: we are opening...





A tu chyba miało być our nie are....




Najwyraźniej natywni mają również problem ze spellingiem:








A kto zgadnie, co się stało tutaj?








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz