Prosiak poszedł na współpracę w kwestii miejsca do spania i przyjął ofertę zakwaterowania w mojej szafce nocnej, więc mam dziewczynę na oku, dokładnie budzę się za każdym razem jak zmienia pozycję.
A tu Prosiaczek w swoim ulubionym tunelu, skąd lubi obserwować mnie i Pusiastą. Takie drobne przejawy normalności cieszą. Bo tak naprawdę serce się kroi patrzeć, jak się kica i odpoczywa, odpoczywa i kica....
W drodze jest wielka paka z Zooplusa z żarciem, nową kuwetą do której będzie jej łatwiej wchodzić, a z TESCO jedzie do nas żwirek silikonowy, może będzie lepszy niż Benek, w którym jest cała po wizycie kuwetkowej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz